środa, 27 maja 2015

Smartphones- a blessing or a curse? (part 1) - QRcody na lekcji językowej.

Większość nauczycieli nie pozwala uczniom używać telefonów na lekcji. Jest to uzasadnione z wielu powodów. Uczniowie za wszelką cenę próbują potajemnie korzystać z narzędzia, które traktują jak przedłużenie mózgu. Trudno im wyobrazić sobie życie bez komórek i pierwsza rzeczą, po która sięgają, kiedy chcą coś obliczyć, sprawdzić czy nawet zapisać jest smartphone. Nastolatki nie potrzebują już zegarków, kalkulatorów czy słowników. Wszystko mieści się w jednym magicznym pudełeczku. Nauczyciele maja dwa wyjścia walczyć z tym lub to wykorzystać. Ja wolę zasadę „If you can’t beat them, join them”. Ponadto próbuję wykorzystać to do celów edukacyjnych.
Zapewne można wymyślić wiele sposobów, na które można wykorzystać telefon na lekcji. Dziś chciałbym przedstawić jeden z nich -  QRcodes hunt.
QRcody są stosowane i znane w branży reklamowej. Z powodzeniem można je jednak wykorzystać w edukacji. Do spróbowania tego z moimi uczniami zachęcił mnie artykuł na http://www.freetech4teachers.com/2013/07/three-ways-to-make-useful-qr-codes-for.html#.VWXKDEa6b6M, gdzie odsyłam po więcej pomysłów.

Dla zupełnie niewtajemniczonych powyżej podaję przykładowy QRcode. Zapewne każdy widział wielokrotnie takie tajemnicze kwadraciki. Aby dowiedzieć się co kryje się za tymi znaczkami, należy zeskanować kod przy pomocy telefonu z odpowiednia aplikacją np. QR Droid Private lub kamery w witrynie qrcode generator. Na nasze potrzeby przydatna będzie pierwsza opcja.
Przy pomocy generatora kodów np. www.the-qrcode-generator.com możemy przekształcić tekst, link do strony, sms, numer telefonu, dane kontaktowe w qrcode. Narzuca Wam się zapewne pytanie po co? Otóż utworzony w ten sposób kod może być w ciągu kilku sekund zeskanowany i tekst, link, numer telefonu czy inne dane pojawią się w niezmienionej formie na telefonie użytkownika. To dużo prostsze niż np. przepisywanie długiego linku do interesującej nas strony.
Jak wykorzystać to podczas lekcji?
Jednym z pomysłów jest QRcode hunt. Prosimy wcześniej uczniów, którzy mają telefony z dostępem do Internetu (wystarczy kilka osób na klasę), aby ściągnęli aplikacje do czytania qrcodów np. QR Droid Private. Przygotowujemy qrcody z tekstami, linkami do stron, zdjęciami czymkolwiek co pasuje do naszego tematu i rozmieszczamy w klasie. Dzielimy uczniów na grupy, tak aby jedna osoba w grupie miała telefon z aplikacją i dostępem do Internetu. Uczniowie chodzą i odczytują ukryte informacje. Następnie można poprosić uczniów, aby przekazali informacje, które zdobyli reszcie klasy. Można do tego ułożyć pytania i ćwiczenia na zasadzie webquestu.
Na moich lekcjach wykorzystałam QRcody przy okazji czytanki, w której pojawiło się wiele nazw  własnych. Stworzyłam QRcody z linkami do stron Internetowych wymienionych w tekście hoteli, zdjęciami wymienionych obiektów oraz filmu na youtube związanego z tematem czytanki. Dało to uczniom poczucie, że to czego się uczą nie jest sztuczne i oderwane od rzeczywistości. Pozwoliło wykorzystać mądrze naturalne dla uczniów urządzenie i dało szansę na  poszerzenie wiedzy o otaczającym ich świecie.


poniedziałek, 18 maja 2015

Creative homework -praca domowa inaczej (2) – metody dla „leniwych” nauczycieli

Ponownie o pracy domowej, która może być ciekawa i efektywna dla obu stron. Do stosowanie poniższych metod zainspirowało mnie spotkanie szkoleniowe prowadzane przez moją koleżankę z pracy na temat: uczenie się przez nauczanie. Zaczęłam wykorzystywać jej pomysły w formie pasującej do mojego przedmiotu. 
Krzyżówki 
Metoda znana, ale moim zdaniem trochę zapomniana. Uczniowie tworzą w domu krzyżówki, które na kolejnej lekcji rozwiązują ich koledzy. Nauczyciel nakreśla ramy – tematykę i hasło główne oraz to jak maja być formułowane hasła (definicja, polski odpowiednik, obrazek). Zaletą jest głębokie przetwarzanie poznawanego słownictwa, które gwarantuje lepsze zapamiętywanie. Krzyżówkę uczniowie mogą stworzyć na papierze, rysując, ale także zachęcam ich do spróbowania narzędzia typu https://crosswordlabs.com/. Zaletą krzyżówek tworzonych online jest ich interaktywność, możliwość edycji oraz wielokrotnego wykorzystania. Zaletą krzyżówek papierowych jest większe zaangażowanie „mózgu” ucznia przy ich tworzeniu, ma to niebagatelne znaczenie przy zapamiętywaniu.
Zdania 
Uczniowie sami układają zdania do tłumaczenia lub transformacji na zadany temat wg określonych reguł np. strona bierna każde zdanie z innym czasem. Zdania zapisują na jednej kartce a rozwiązania na drugiej. Nauczyciel zbiera kartki i sprawdza poprawność zdań. Na kolejnej lekcji mamy bazę do ćwiczeń. Np. w grupie 14 uczniów, każdy tworzy 5 zdań. Daje to 70 różnych zdań. (Ja osobiście nigdy nie lubiłam wymyślać zdań do tłumaczenia czy transformacji. Te uczniowskie bywają ciekawsze i są im bliższe.) Następnie rozdajemy losowo uczniom zdania do tłumaczenia czy transformacji. Karki z rozwiązaniem wracają do autora w celu sprawdzenia. Można takiej zmiany dokonywać wiele razy. Kolejnym krokiem jest stworzenie bazy zdań. Ja wykorzystuję do tego Google Drive. Uczniowie w domu wpisują swoje zdania do udostępnionego pliku tekstowego. Jest on widoczny dla wszystkich, którzy mają link i automatycznie zapisują się w nim zmiany. Najbardziej motywującym elementem tej cześć pracy jest to, że umawiam się z uczniami, iż na kolejnym teście z danego zagadnienia będą tylko ich zdania. Po takim przećwiczeniu i tak mam pewność, że opanowali temat. Wybieram 10 zdań i test mam gotowy przy minimalnym wysiłku z mojej strony. 
 Muszę przyznać, że ilekroć stosowałam opisane metody czułam ogromna satysfakcję. Ja robiłam niewiele, a uczniowie napracowali się bardzo i aż miło było popatrzyć jak się uczą, jak siebie nawzajem poprawiają i jakie efekty to przynosi. 
Powyższe metody można zastosować wszędzie. Mogą stanowić metodę pracy podczas lekcji albo być elementem pracy domowej. Nie potrzeba kserować, nie jest potrzebny rzutnik ani komputer w sali (poza krzyżówkami online). Doskonale sprawdza się także na nieoczekiwane zastępstwa. Mając je w pamięci, nie boję się nowego wyzwania jakim jest reforma podręcznikowa. Nie boję się, że nie będą miała ćwiczeń, bo nie wystarczy dotacji. Przy minimalnym nakładzie środków uzyskuję maksimum efektów. Szczerze polecam oderwać się od kserowania gotowców na rzecz skutecznego wykorzystania najprostszych zasobów - uczniów i ich kreatywności.

wtorek, 12 maja 2015

Creative homework -praca domowa inaczej (1)



Praca domowa to zmora wszystkich: uczniów rodziców, a wreszcie nauczycieli. Czy istnieje sposób, aby uczynić ja ciekawszą, sprawić, aby uczniowie chcieli ją zrobić, a  przy okazji nauczyli się czegoś nowego. Odpowiedzią wydają się rozmaite narzędzia dostępne w Internecie. Opiszę dziś dwa z nich.
Padlet
Narzędzie to nazywane jest tablicą lub ścianą. Nauczyciel i uczniowie mogą zostawiać na niej swoje informacje, wymieniać się pomysłami,  wypowiadać się na zadany temat.
Jak wykorzystałam to w swojej pracy z uczniami?
Przy okazji typowego zadani a pisemnego– letter of advice (list z poradą), umieściłam na tablicy zaadoptowane autentyczne listy ze strony z poradami. http://www.talktalk.co.uk/lifestyle/agonyaunt/
Zadaniem uczniów była odpowiedź na konkretne problemy w formie listu.  Dałam na to zadanie więcej czasu niż na tradycyjna pracę domową. 
Oczywistą zaletą jest to, że taka praca domowa wykorzystuje nowoczesną technologię i jest nietypowa w swojej formie. Ważne jest również, że odnosi się do materiału autentycznego. Nie bez znaczenia jest fakt, że uczniowie mogą zobaczyć jak inni koledzy zrealizowali to zadanie. Może to pomóc słabszym uczniom.
Komiksy historyczne
Od wielu lat w klasach dwujęzycznych realizuję zagadnienia realioznawcze, w tym elementy historii Wielkiej Brytanii.  Przy tej okazji na podsumowanie bloku lekcji i pracy z lekturą, uczniowie mają za zadanie zrobić komis historyczny.  Jest to praca w parach lub małych grupach.  Przez wiele lat prace powstawały tradycyjnie na papierze i większość z nich była naprawdę ciekawa. W tym roku postanowiłam spróbować nowej formy i zaproponować uczniom stworzenie komiksu przy pomocy narzędzia http://www.pixton.com.
Zalety: charakter tej pracy sprawia, że uczniowie muszą głębiej przetworzyć zdobytą wiedzę, tak aby ująć ja w ciekawej i przyciągającej uwagę formie. Przewagą komiksu internetowego nad papierowym jest możliwość wielokrotnej edycji i poprawiania błędów. Moi uczniowie chętnie nauczyli się nowego narzędzia i dobrze się przy okazji bawili. Być może wkrótce umieszczę tu kilka przykładowych realizacji.

poniedziałek, 11 maja 2015

Make them speak - Jak sprawić, aby uczniowie chętniej mówili na lekcji języka obcego.


Każdy nauczyciel zna to uczucia. Stoisz przed grupą, widzisz twarze niewyrażające żadnych myśli i uczuć, mur, jak go przebić? Na lekcji język obcego wydaje się to szczególnie istotne.  Przecież to umiejętność mówienia na lekcji języka jest kluczowa. Bywa jednak pomijana przez część nauczycieli, z różnych przyczyn: brak chęci ze strony uczestników, bariera w mówieniu w języku obcym, brak pomysłu  na ciekawa metodę... Poniżej podzielę się kilkoma sposobami, które stosuję w pracy z gimnazjalistami. Zaczerpnęłam je z rozmaitych szkoleń, zmodyfikowałam lub sama wymyśliłam. Co więcej nie wymagają one dużego nakładu pracy oraz kserowania.

Spinacze
Metoda służy rzetelnej i motywującej ocenie aktywności uczniów. Za każda wypowiedź podczas dyskusji uczeń dostaje spinacz (mam gotowe pudełko kolorowych spinaczy biurowych). Po zakończonej lekcji spinacze te przeliczane są na plusy z aktywności. Plusem tej metody jest obiektywizm i sprawiedliwość – widać dokładnie kto, ile mówił.
A swoją drogą spinaczy można używać do wielu innych ciekawych rozwiązań przy metodach aktywnych, ale o tym innym razem.
Walk and talk
Przygotowuję karteczki z pytaniami lub zagadnieniami do przedyskutowania. Można w nich „ukryć’ słownictwo z poprzedniej lekcji lub struktury gramatyczne do powtórzenia. Sprawdza się to doskonale jako rozgrzewka językowa lub wprowadzenie do tematu dyskusji. Uczniowie w parach podchodzą do karteczek z rozmieszczonych po klasie (przypiętych do tablic kotkowych, przyklejonych do ścian taśmą itp.) i przez chwilę dyskutują na temat zamieszczonych tam pytań. Na umówiony sygnał przesuwają się do kolejnego pytania. Po omówieniu wszystkich pytań uczniowie wracają na miejsce.  Następnie po powrocie na miejsce nauczyciel podsumowuje ćwiczenie, pyta o zdanie chętne osoby. Aktywnych nagradza spinaczami – patrz wyżej.
Zalety ćwiczenia: wszyscy uczniowie w krótkim czasie mogą mówić. Nauczyciel chodzi, słucha i nie przerywa – uczniowie bez skrępowania rozmawiają. Uczniowie są przygotowani do dyskusji na forum klasy i chętniej biorą w niej udział, czuja się bezpieczniej bo tematy mają już omówione z kolegą, wiedzą co powiedzieć, przypomnieli sobie słówka. Uczniowie mogą trochę swobodnie pospacerować po klasie, nie muszą ciągle siedzieć w ławkach.
Agony Aunt
Uczniowie z jednej ławki zostają podzieleni na osobę A (agony aunt - pomocnik) i osobę B (szukający  rady). Nauczyciel rozdaje karteczki z problemami osobom B. Osoby A zostaje na miejscu a osoby B chodzą kolejno do każdej osoby A i pytają o radę. Potem następuje zmiana.  Na koniec podsumowaniem jest omówienie najciekawszych rozwiązań problemów.
Zaletą metody jest ruch i swobodna rozmowa z różnymi partnerami.
Kule śniegowe
Nauczyciel włącza żywą muzykę i rzuca „kule śniegowe” (zgniecione kartki papieru z napisanymi na nich pytaniami – mogą być na niej pytana podobne jak w metodzie walk and talk) Kul jest  mniej  niż uczniów. Uczniowie rzucają do siebie kulkami papieru, kiedy muzyka przestaje grać, ten kto ma kulkę rozwija ją i odpowiada na znajdujące się  na kartce  pytanie. (odpowiadamy jednorazowa na 2-3 pytania i powtarzamy sekwencję od nowa. Jeśli uczniowie celowo unikają łapania kul zmieniamy zasady i osoba która złapie kulę wskazuje osobę która ma odpowiedzieć na pytanie.
Metoda jest dobra na rozbudzenie ospałej grupy lub rozładowanie napięcia. Można tez zastosować ja na koniec jako podsumowanie. W szczególnie żywych grupach  może być trudno potem wrócić do innych spokojniejszych aktywności.
 Zalety:  Ruch „budzi” mózg.  Zadanie  trzyma wszystkich w skupieniu. Poprawia atmosferę w grupie, rozładowuje napięcie. Mówią uczniowie, którzy zazwyczaj nie zgłaszają się do odpowiedzi, tu wybrani są losowo.
Oprócz powyższych metod stosuję następujące zasady ogólne:
  1. Nauczyciel daje dobry przykład – mówię w języku obcym jak często to możliwe.
  2. Nauczyciel zachęca, aby uczniowie zwracali się do niego w języku obcym.
  3. Stosuję metodę małych kroków: W grupach początkujących i słabych daję do nauczenia na pamięć proste dialogi. Uczniowie uczą się dzięki temu przydatnych zwrotów i stopniowo przełamują barierę mówienia.W kolejnym kroku uczniowie  przygotowują w domu wypowiedź czy prezentację na dany temat. Najbardziej zaawansowane grupy mówią spontanicznie np. opis obrazka, czy  mówienie na dany temat przez 1 min.
  4. W grupach początkujących i słabych ćwiczę wymowę całych zwrotów. Proszę uczniów o powtarzanie za nagraniem lub nauczycielem.
  5. Stosuję materiał wizualny: obrazki, prezentacje, filmy tak aby zainspirować uczniów. Oni czasem nie mówią, bo nie wiedzą co mogliby powiedzieć.
  6. Wykorzystuję piosenki do nauki całych zwrotów.
  7. Personalizuję tematy.
  8. Stawiam pytania kontrowersyjne, skłaniające do myślenia i  pobudzające emocje.
  9. Kiedy oceniam mówienie zwracam uwagę na: komunikatywność przekazu, poprawność, wymowę i inne elementy (np. przy prezentacji – ogólne wrażenie) Skłaniam innych uczniów do słuchania. Mogą podwyższyć swoje oceny za mówienie, jeśli zadają pytania do wypowiedzi kolegów.
  10. Dbam o atmosferę. Błędy  popełniane w czasie mówienia traktuję jako normalne zjawisko towarzyszące procesowi uczenia się.